Pozdrawiam Was świąteczne z naszego mocno zakatarzonego domku ;) Pomimo rozlegającego się z każdego kąta kichania i prychania udało nam się przygotować do świąt. W salonie rozgościła się niewielka choinka - nasza domowa gwiazda zielonego recyclingu.
Pierwszy raz zagościła u nas w domu kilka lat temu jako świąteczny prezent od znajomych. Byłą malutka i cała obsypana sztucznym śniegiem. Po świętach wynieśliśmy ją na taras, a wiosną wkopaliśmy przed domem. Jak się okazuje wybraliśmy jej mało szczęśliwe miejsce, bo sąsiadujące z nią rośliny dość szybko się rozrosły i zaczęły zabierać jej światło. Dlatego postanowiliśmy, że w tym roku ponownie zaprosimy ją "na salony".
Pierwszy raz zagościła u nas w domu kilka lat temu jako świąteczny prezent od znajomych. Byłą malutka i cała obsypana sztucznym śniegiem. Po świętach wynieśliśmy ją na taras, a wiosną wkopaliśmy przed domem. Jak się okazuje wybraliśmy jej mało szczęśliwe miejsce, bo sąsiadujące z nią rośliny dość szybko się rozrosły i zaczęły zabierać jej światło. Dlatego postanowiliśmy, że w tym roku ponownie zaprosimy ją "na salony".