Stroikowe szaleństwo
22:54Pamiętacie film o Edwardzie Nożycorękim? Zachwycały mnie rzeźby ogrodowe i fryzury, które wyczarowywał z ogromną pasją. Ja poczułam podobną pasję gdy wpadły mi w ręce gałęzie i sekator. Zielone stroiki rozpanoszyły się wszędzie.
Na kinkietach zawisły gałązki ze wstążką w rustykalną kratkę gingham.
W sypialni, poza skromnym stroikiem, który już pokazywałam
pojawiło się ocynkowane wiaderko z gałązkami, szyszkami i szronionymi bombkami
Dzieci dostały zielone kompozycje według ich życzenia, które następnie przystroiły po swojemu.
Tak wygląda stroik-girlanda Uli:
Kompozycja w wiaderku Oli:
Bukiet Ani i Mai:
Część gałązek wykorzystałam w kuchni (pokażę na co w kolejnym poście), a z reszty powstała niby-choinka na szkielecie ze styropianowego stożka. Młodsze dzieci od razu ją przystroiły własnoręcznie wykonanym łańcuchem.
6 komentarze
uwielbiam takie aranżacje ze świeżych gałązek! Super to wymyśliłaś i pewnie robiłaś to z jeszcze większa pasją niż Edward nożycoręki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://paulapearls.blogspot.com/
się rozszalałaś:) ale dzięki temu jaki klimat macie w domu cudny:)
OdpowiedzUsuńpewnie pięknie pachnie o tych gałązek, klimat świąteczny gotowy. Mnie szkoda ciąć moich małych choinek wiec co roku staram sie kupić świeże gałązki. Stroiki bardzo fajne i wspaniale ze dziewczynki mogły ozdobić je po swojemu :)
OdpowiedzUsuńUrocze stroiki! Ja też muszę sobie jakieś zmajstrować:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdo mnie gałązki przyjadą w czwartek i też będzie gałązkowe szaleństwo:)))uwielbiam zapach choinki,kładłam zawsze gałązkę na kaloryferze ,żeby ciepło roznosiło zapach:)))
OdpowiedzUsuńpiękne stroiki :)
OdpowiedzUsuńte najmniejsze rączki robią najpiękniejsze prace :-)))
pozdrawiam
Miło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz