Skąd wziąć motywację, kiedy czujesz że nic Ci się nie chce? Ja czasem sięgam po ulubione cytaty, które dają mi inspirację do działania. Mam je zapisane w komputerze, na kartkach przypiętych nad biurkiem w pracy i na kilku t-shirtach. Czasem dobrze jest dodać sobie skrzydeł!
Dekorując mieszkanie moich córek postanowiłam dołożyć kilka drobiazgów z inspirującymi hasłami. W końcu one też czasem mogą mieć kiepski dzień. Moda na dekoracje i gadżety z napisami pozwala na umieszczenie motywujących cytatów praktycznie w każdym pomieszczeniu. Nie wierzycie? Proszę bardzo: herbatka w kubeczku z zabawnym nadrukiem i podkładki z mottem na dobry początek dnia.
Cytaty i powiedzonka wydrukowane na kartkach znalazły się w kilku ramkach, ale główny "motywator" chciałam umieścić na ścianie. Początkowo planowałam po prostu namalować go przy pomocy szablonu, potem pomyślałam o naklejkach. Oba pomysły były dobre, ale płaskie a mnie zależało na dekoracji przestrzennej. Kilka lat temu w pokoju moich najmłodszych dziewczynek nakleiłam na ścianę literki ze stryroduru. Po pomalowaniu prezentują się całkiem ok, ale teraz chciałam cały cytat a nie tylko imię i ładnie zaaranżowany przestrzennie. Wizja klejenia napisu z pojedynczych literek jakoś mnie nie nęciła. Zaczęłam sprawdzać w internecie ile kosztuje wycięcie napisu ze sklejki (pomalować wycięty kawałek drewna potrafię przecież sama!) aż trafiłam na zdecydowanie lepszą opcję. Napisy DekoSign są bardzo starannie wykonane z PCV o grubości 0,6 cm i łatwo je nałożyć na ścianę za pomocą taśmy dwustronnej zamocowanej przez producenta na odwrocie znaku. Wystarczy zdjąć folię, przyłożyć do ściany, docisnąć i gotowe. Proste, szybkie i zero bałaganu.
Ja użyłam gotowego napisu z oferty DekoSign ale można u nich zamówić swoje własne motto i jeszcze bardziej zindywidualizować wnętrze swojego mieszkania, biura czy kafejki. Nasze pierwotnie zawisło nad biurkiem i doskonale tam pasowało.
Po wprowadzeniu zmian w umeblowaniu pokoju niską biblioteczkę zastąpiła szafa na ubrania (no cóż... trzeba je gdzieś trzymać) a nad biurkiem zawisły półki na książki. Napis przenieśliśmy na przeciwległą ścianę i zawisł nad łóżkiem Oli. Teraz można się motywować nie wstając z pościeli :)
A Wy jaki macie pomysł na motywowanie się? Pochwalcie się swoim sposobem albo ulubionym cytatem.
Dekorując mieszkanie moich córek postanowiłam dołożyć kilka drobiazgów z inspirującymi hasłami. W końcu one też czasem mogą mieć kiepski dzień. Moda na dekoracje i gadżety z napisami pozwala na umieszczenie motywujących cytatów praktycznie w każdym pomieszczeniu. Nie wierzycie? Proszę bardzo: herbatka w kubeczku z zabawnym nadrukiem i podkładki z mottem na dobry początek dnia.
Cytaty i powiedzonka wydrukowane na kartkach znalazły się w kilku ramkach, ale główny "motywator" chciałam umieścić na ścianie. Początkowo planowałam po prostu namalować go przy pomocy szablonu, potem pomyślałam o naklejkach. Oba pomysły były dobre, ale płaskie a mnie zależało na dekoracji przestrzennej. Kilka lat temu w pokoju moich najmłodszych dziewczynek nakleiłam na ścianę literki ze stryroduru. Po pomalowaniu prezentują się całkiem ok, ale teraz chciałam cały cytat a nie tylko imię i ładnie zaaranżowany przestrzennie. Wizja klejenia napisu z pojedynczych literek jakoś mnie nie nęciła. Zaczęłam sprawdzać w internecie ile kosztuje wycięcie napisu ze sklejki (pomalować wycięty kawałek drewna potrafię przecież sama!) aż trafiłam na zdecydowanie lepszą opcję. Napisy DekoSign są bardzo starannie wykonane z PCV o grubości 0,6 cm i łatwo je nałożyć na ścianę za pomocą taśmy dwustronnej zamocowanej przez producenta na odwrocie znaku. Wystarczy zdjąć folię, przyłożyć do ściany, docisnąć i gotowe. Proste, szybkie i zero bałaganu.
Ja użyłam gotowego napisu z oferty DekoSign ale można u nich zamówić swoje własne motto i jeszcze bardziej zindywidualizować wnętrze swojego mieszkania, biura czy kafejki. Nasze pierwotnie zawisło nad biurkiem i doskonale tam pasowało.
Po wprowadzeniu zmian w umeblowaniu pokoju niską biblioteczkę zastąpiła szafa na ubrania (no cóż... trzeba je gdzieś trzymać) a nad biurkiem zawisły półki na książki. Napis przenieśliśmy na przeciwległą ścianę i zawisł nad łóżkiem Oli. Teraz można się motywować nie wstając z pościeli :)
A Wy jaki macie pomysł na motywowanie się? Pochwalcie się swoim sposobem albo ulubionym cytatem.