Jesienne porzadki - koła i kółka
10:00Mam na ogrodzie sporo dekoracyjnych przedmiotów z drewna. Lubię naturalne dekoracje i chętnie zbieram różne przedmioty, które już swoje odsłużyły. Tak jak części starego koła, które zdobią ogrodowy murek, czy stare koło od taczki.
W ramach tegorocznych ogrodowych porządków odrestaurowaliśmy nasza altanę (o tym napiszę w osobnym poście) a przy okazji odświeżyliśmy też drewniane koła. Najpierw mycie ciśnieniowe:
Potem po wyschnięciu olejowanie. Piły olej jak gąbka. Wprost miałam wrażenie, że słyszę radosne mlaskanie!
Olejem potraktowałam też metalowe obręcze kola od taczki - żeby nie rdzewiały.
Zakonserwowane olejem lnianym koła dosychały kilka dni, zanim trafiły na swoje stałe miejsca.
Teraz wiem, że nie straszna im jesień i zima, chłód, wiatr, deszcz i śnieg.
11 komentarze
Taka ladna pogoda dziś,że chyba zabiorę sie za olejowanie huśtawki. Muszę zobaczyć jaka będzie wydajność na zanim weźmiemy się za altanę.
OdpowiedzUsuńlubię takie koła :-)
OdpowiedzUsuńO fajny pomysł. Moje kolo tez tak potraktuje
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam takie ozdoby ;-))))
OdpowiedzUsuńPiękne kółka i super wyglądają na Twojej ceglanej ścianie.
Pozdrawiam
Piękna koła :)
OdpowiedzUsuńTe koła tworzą taki swojski klimat. Idealnie pasuje do łuku na murze oraz w połączeniu z surową cegłą i roślinami. Fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńNaszym kołom też by się przydała taka kąpiel:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńświetna robota! ;)
OdpowiedzUsuńuuuu, cudowne!!!
OdpowiedzUsuńTeż znalazłabym jakieś zastsowanie dla takiego koła:) chociażby właśnie jako podpora dla kwiatów:)
OdpowiedzUsuńMusimy dbać o swoje skarby....Pa...
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz