Przyszłość zaczyna się dzisiaj - motto na nowy dzień
13:37Skąd wziąć motywację, kiedy czujesz że nic Ci się nie chce? Ja czasem sięgam po ulubione cytaty, które dają mi inspirację do działania. Mam je zapisane w komputerze, na kartkach przypiętych nad biurkiem w pracy i na kilku t-shirtach. Czasem dobrze jest dodać sobie skrzydeł!
Dekorując mieszkanie moich córek postanowiłam dołożyć kilka drobiazgów z inspirującymi hasłami. W końcu one też czasem mogą mieć kiepski dzień. Moda na dekoracje i gadżety z napisami pozwala na umieszczenie motywujących cytatów praktycznie w każdym pomieszczeniu. Nie wierzycie? Proszę bardzo: herbatka w kubeczku z zabawnym nadrukiem i podkładki z mottem na dobry początek dnia.
Cytaty i powiedzonka wydrukowane na kartkach znalazły się w kilku ramkach, ale główny "motywator" chciałam umieścić na ścianie. Początkowo planowałam po prostu namalować go przy pomocy szablonu, potem pomyślałam o naklejkach. Oba pomysły były dobre, ale płaskie a mnie zależało na dekoracji przestrzennej. Kilka lat temu w pokoju moich najmłodszych dziewczynek nakleiłam na ścianę literki ze stryroduru. Po pomalowaniu prezentują się całkiem ok, ale teraz chciałam cały cytat a nie tylko imię i ładnie zaaranżowany przestrzennie. Wizja klejenia napisu z pojedynczych literek jakoś mnie nie nęciła. Zaczęłam sprawdzać w internecie ile kosztuje wycięcie napisu ze sklejki (pomalować wycięty kawałek drewna potrafię przecież sama!) aż trafiłam na zdecydowanie lepszą opcję. Napisy DekoSign są bardzo starannie wykonane z PCV o grubości 0,6 cm i łatwo je nałożyć na ścianę za pomocą taśmy dwustronnej zamocowanej przez producenta na odwrocie znaku. Wystarczy zdjąć folię, przyłożyć do ściany, docisnąć i gotowe. Proste, szybkie i zero bałaganu.
Ja użyłam gotowego napisu z oferty DekoSign ale można u nich zamówić swoje własne motto i jeszcze bardziej zindywidualizować wnętrze swojego mieszkania, biura czy kafejki. Nasze pierwotnie zawisło nad biurkiem i doskonale tam pasowało.
Po wprowadzeniu zmian w umeblowaniu pokoju niską biblioteczkę zastąpiła szafa na ubrania (no cóż... trzeba je gdzieś trzymać) a nad biurkiem zawisły półki na książki. Napis przenieśliśmy na przeciwległą ścianę i zawisł nad łóżkiem Oli. Teraz można się motywować nie wstając z pościeli :)
A Wy jaki macie pomysł na motywowanie się? Pochwalcie się swoim sposobem albo ulubionym cytatem.
17 komentarze
Napis jest piękny i świetnie pasuje do młodzieżowego wnętrza :)) Moim ulubionym cytatem, może niekoniecznie motywującym, ale na pewno w ciężkich momentach dających kopa to słowa Colasa Breugnon z powieści Romain Rollanda "Troska to walka, a walka to przyjemność" :)
OdpowiedzUsuńZa jelonka, którego dostałam od Ciebie zostałam wyściskana ... efekt mojego motania tutaj: http://na-moim-zapiecku.blogspot.com/2017/01/im-dalej-w-las.html dziękuję!
Jelonek Ci wyszedł obłędnie piękny. Cieszę się, że trafił we właściwe ręce!
UsuńFaktycznie agnieszko takie motta, czy złote myśli powinny znajdować się w zasięgu naszego wzroku, by zawsze nas motywowały. Mam mnóstwo swoich ulubionych.Jedno z nich dekoruje dumnie ściane w przedpokoju, by wszyscy wchodzący goście mogli na nie zerknąć. Buziaczki i pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńMam ogromną frajdę kiedy czasem szukając jakiejś informacji czy numeru telefonu zajrzę do starego kalendarza czy notatnika i odkryję, że zapisałam sobie złote myśli lub sentencje, które w tamtym momencie były dla mnie ważne i inspirujące. To taki rodzaj podróży w czasie, kiedy przypominasz sobie ówczesne emocje ale masz już do nich dystans. A sentencje zwykle okazują się nadal inspirujące :)
UsuńJa czasem też w podobny sposób szukam inspiracji ale czasem to nie wystarcza:)))bardzo fajny napis:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńCzy po angielsku jest lepszy niż po polsku ?
OdpowiedzUsuńA czy anonimowo lepiej niż pod nickiem?
UsuńMoc złotych myśli czy powiedzonek zawiera się w ich treści a nie w języku, którym są napisane. Jeśli rozumiem co jest napisane i wiem jakie jest faktyczne znaczenie tych słów nie jest dla mnie ważne czy są po polsku, angielsku czy francusku. Tym bardziej nie ma to znaczenia dla moich córek, które angielskiego uczą się od małego, a jedna obecnie studiuje na anglojęzycznym kierunku i wielu jej znajomych słabo zna język polski. Sentencje, które wybieram dla siebie (np. te które wieszam nad biurkiem w pracy) zwykle są po polsku, ale nie zawsze. A czasem inspiracja ogranicza się wyłącznie do języka uniwersalnego - fotografii lub rysunku.
W samo sedno
UsuńBardzo lubię takie złote myśli. Kilka z nich opublikowałam już na swoim "biznesowym" blogu www.kursnainnowacje.pl - zapraszam serdecznie. Chcę wyszukiwać ich więcej i motywować siebie, swoich klientów i otoczenie do codziennego dobrego i efektywnego działania. Ciekawe, czy mnie samej na dlugo starczy motywacji, żeby to robić ;)
OdpowiedzUsuńPraca z ludźmi ma to do siebie, że energia przepływa w obie strony - czasem Ty motywujesz innych, a czasem oni Ciebie :)
UsuńNapisy bezbłędnie wpisują się w klimat mieszkania i dają pozytywnego "kopa"
OdpowiedzUsuńJa jestem raczej niecytatowa. Nie lubię kubków ani obrazków ze złotymi myślami, a tym bardziej szablonów na stronę. Ulubione fragmenty zaznaczam w książkach i wracam do nich przypadkiem :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania z D.
Mocna sentencja, oby jeszcze faktycznie motywowała do działań :) U siebie w biurze mam z liter przestrzennych wyłożoną sentencję Carpe Diem, która w przypadku mojego zawodu ma jak najbardziej przełożenie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie cytaty motywacyjne :)
OdpowiedzUsuńCzęsto sobie robię plakaty - ale wolę te w języku polskim...
Czarny n białym tle wygląd jak zawsze fenomenalnie!
Takie motywy z motto są bardzo dobre, działają trochę jak kartka z przypomnieniem o naszych postanowieniach, motywują do działania ;) Super, pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBardzo fajny klimacik ! Super pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPiękny napis:) Wygląda fajnie i oryginalnie.
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz