Haftowana świąteczna kolekcja
21:06Mam nadzieję, że wypoczęliście w święta? Ja nabrałam wiatru w żagle. To naprawdę fajna sprawa robić coś, bo chcesz, a nie dlatego że musisz ;)
Przygotowując razem z dziećmi świąteczny stół wyciągnęłam z szafy moją haftowaną kolekcję serwet i serwetek. Kiedyś sama lubiłam coś wyhaftować, teraz jakoś nie potrafię się zmotywować...
Mam tych serwetek sporo, ale wielkanocne lubię chyba najbardziej. Motywy na nich są takie wesołe!
Ta ostatnia to haft maszynowy, ale bardzo dobrze imitujący ręczną robotę.
Mam ogromny szacunek dla pomysłowości osób, które tworzą takie cudeńka i do wykonanej przez nich pracy. Dla mnie to prawdziwa przyjemność używać rzeczy nietuzinkowych na co dzień :)
4 komentarze
piękne serwetki, przypomina mi się moja babcia, zawsza coś trzymała w ręku a to tamborek i igłę, a to szydeło lub druty. Ja liznęłam troszkę haftu, ale tylko troszkę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne ! Ja również kocham takie "orginalne" przedmioty :-))
OdpowiedzUsuńMam w domu sporo właśnie takich serwet i obrusików. Haftowała je moja mama i tez używam je odświętnie bo mają dla mnie wielką wartość. Jest to pamiątka po mojej mamie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie
Dana
Słodziutkie są te z małymi kaczuszkami, takie haftowane maleństwa od razu przywodzą mi na myśl dawne dziecięce czasy u babci :-)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Miło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz