Tajemniczy piłkarski gadżet
23:26W piątkowy wieczór miałam przyjemność wtajemniczać moje blogowe koleżanki w podstawowe techniki używania farb kredowych. Niby to proste i w necie bez trudu filmiki instruktażowe znaleźć można, ale jednak co zajęcia praktyczne, to zajęcia praktyczne. Ewa z Przytulnego Domu już się pochwaliła co jej się udało "zmalować", ja sprzedam Wam historyjkę o piłkarskim gadżecie ;)
W zaproszeniu na warsztaty napisałam, że jedną z rzeczy jakim będziemy dawać drugą szansę na zaistnienie we wnętrzach domowych będzie "gadżet piłkarski". Dziewczyny zachodziły w głowę co też może to oznaczać. Piłkę? Gwizdek? Szalik kibica? A gadżet wyglądał tak:
Doniczki z kwiatami kupiłam w Biedronce po zakończeniu Euro2012. Z powodu dezaktualizacji wystroju piłkarskiego przeceniono je na 2,99. Kwiaty zagościły w moich koszach i donicach, a piłkarskie osłonki w garażu, czekając na lepsze czasy. Jak stali podczytywacze bloga wiedzą, nie mam synów a jedynie 4 córki, więc szans na zaistnienie w ich pokojach osłonek w wersji oryginalnej raczej nie było. Teraz w sam raz się nadały do zaprezentowania możliwości kredówek, które świetnie się trzymają także ceramiki. Najpierw potraktowałyśmy osłonki niebieską farbą z palety Autentico ciągnąc pędzlem w pionie, potem kremową farbą ciągnąc pędzlem w poziomie. Potem wosk (mieszanka 1:1 jasnego i rustykalnego) i delikatne szlifowanie papierem ściernym. Teraz pola na osłonce bardziej przypominają skorupę żółwia niż piłkę.
A tu w pełnej krasie piłkarski gadżet before i after ;)
Inne przedmioty wraz z opisem ich wykonania obiecuję zamieszczać w kolejnych postach.
18 komentarze
Oj mocno mnie zainteresowałaś tym sposobem i tymi farbami. Możesz coś bliżej o tych farbach? Czy to specjalne jakieś?
OdpowiedzUsuńJuż wiem jakie, ale gdzie można je nabyć?
Usuńw ciągu kilku tygodni będą do nabycia w AgoHome www.agohome.pl Zamówiliśmy pierwszą partię i czekamy na dostawę.
UsuńŚliczne te doniczki świetny pomysł
OdpowiedzUsuńsuper ;) coś dla mnie!!! miałam podobną kiedyś ;>
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Świetna metamorfoza.Nowe doniczki są super.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKibice pewnie są zachwyceni :-)
OdpowiedzUsuńwarsztaty były super:) jeszcze raz wielkie dzięki:) a gadżet nie do poznania nam wyszedł:)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam jeszcze przeróbek farbami kredowymi, a posiadam spory zbiór osłonek ceramicznych, których żal wyrzucić, a nie są w moim stylu i czekają na lepsze czasy, tak, że wypróbuję, jak to działa :)
Pozdrawiam!
PS. Wczoraj poczytałam Twojego bloga ogródkowego - bardzo fajnie przedstawione poruszane tematy :)
Bardzo mi się podobają elementy starej cegły przenikające przez rośliny. Ja teraz jestem na etapie budowy rabat wzniesionych w warzywniku z cegły rozbiórkowej :).
Czy u Ciebie dobrze widzę, że masz letnią kuchnię z cegły? Jak się sprawdza? Czy czymś zabezpieczałaś przed wpływem wody?
Dużo pytań, ale jeśli będzie Ci się chciało zaspokoić moją ciekawość, to z góry dziękuję :)
Aniu z przyjemnością Ci odpowiem mailowo :)
UsuńFajnie,jak można się spotkać i przy okazji coś pięknego wyczarować..))
OdpowiedzUsuńChętnie bym się nauczyła tych farb kredowych.
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza :))
OdpowiedzUsuńfajna technika i rewelacyjna metamorfoza doniczki
OdpowiedzUsuńAgnieszzko, ale sie ciesz, ze znalazlam Twego bloga!
OdpowiedzUsuńJestem wielbicieka staroci, bywa ze czasem cos pomaluje.Dobrze wiedziec, ze istnieja farby kredowe i kokosowe.Tylko dlaczego tak trudno je tu zdobyc???
Bede tu zagladac!
Witam,rewelacyjna przemaiana.Zostaję na dłużej:)Pozdrawiam i zapraszam,Iventi.
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńDoniczka po przeróbce śliczna, w moim stylu.Ale mam pytanie o oryginalną doniczkę piłkę. Bardzo mocno szukam dla syna do pokoju takiej i nic nie mogę znalezć. Może odsprzedałaby Pani jedną. Justyna Mój tel 600451382
Mam chyba jeszcze jedną, nieruszoną :)
UsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz