Sypialnia w nowej odsłonie
21:28Pozazdrościłam Joasi odświeżenia kuchni i postanowiłam wreszcie rozprawić się z zapaćkanymi ścianami w sypialni. Przy okazji postanowiłam nieco ją rozjaśnić. "Błękitną chmurkę" zastąpiła "Francuska lilia". Niebieski to mój ulubiony sypialniany kolor. Towarzyszy nam w zasadzie od zawsze :) W naszym maleńkim mieszkanku na Pradze sypialnia była wytapetowana w biało-niebieskie pasy. Po przeprowadzce do domu nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że niebieski musi pojawić się w sypialni, bo dobrze się nam odpoczywa w takim "uspokojonym" otoczeniu. Michał wyjechał na trzy dni w delegację, więc nie było w domu nikogo, kto by mnie próbował przed wynoszeniem mebli powstrzymać :)
Wyszło tak:
Za łóżkiem w przyszłości będzie zagłówek. Marzy mi się taki miękki, pikowany. Znalazłam już nawet wykonawcę, tylko jak na razie w skarbonce pusto :)
Jeśli chodzi o sypialnie, to gadżeciara ze mnie... Lubię ustawiać w niej różne bibeloty, wymieniane w zależności od pory roku i nastroju.
Nie mogłam się też oprzeć moim jesiennym różom. Zawitały w sypialni. A jak pachną! Bosko :)
Z rozpędu pomalowałam na kolor kawy z mlekiem również ścianę przy schodach (domycie z niej śladów małych łapek było już praktycznie niewykonalne). Z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku czekałam w piątek na powrót męża z wojaży. Ależ była niespodzianka :)
8 komentarze
rozbawil mnie twój post...bo mój mąż właśnie w październiku wyjeżdza na szkolenie do Warszawy.....i mam ten sam plan...tez myślałam o tym kolorku...ale jednak za niebieski...mam fioletowe dodatki....więc jeszcze się zastanowię...nad lekkim fioletem,siwym lub różem....pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja mam czasem zapędy do bycia "Zosią Samosią" ;) Zrobiłaś duży kawał doskonałej roboty :) Sypialnia wygląda bardzo przytulnie. Pozdrawiam weekendowo :)
OdpowiedzUsuńśliczna sypialnia, kolorek wyszedl bardoz ladnie:)a ja lubie z męzem coś zmalowac:)i zazwyczaj jakiekolwiek przerobki robimy razem:)albo maz robi ciezka meska robote a ja drobniejsze, lzejsze choc bardziej precyzyjne wykonczenia:)
OdpowiedzUsuńŚwietne wnętrze :) Dziękuję za podzielenie się sposobem ,,przenoszenia" wydruków. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo witaj w klubie bab-budowniczych:)Agnieszka, śliczną macie tą sypialnię. Kolor wyszedł świetny i z białymi meblami super się prezentuje. Dodatki z agohome pasuja tu idealnie:)I zazdroszczę metrazu...ech...:((Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękna i jeszcze raz piękna. Kolorek jest cudowny i masz rację fajnie się w takim wnętrzu wypoczywa.
OdpowiedzUsuńDodatki urocze a róże tak piękne że aż u mnie poczułam zapach.
Mąż zmianami pewnie zachwycony.
pozdrawiam
Biel z błękitem wygląda bardzo świeżo i rzeczywiście wspaniale się wypoczywa w takim pokoju. Pięknie do tego zestawu wygląda granatowa pościel.
OdpowiedzUsuńCo do pomysłów na przemeblowanie bez udziału męża, to od 20 lat tak robię.
Mąż z domu, meble i dekoracje mają ADHD. Gorzej jak chce coś przewiesić bo wiertarka jest dla mnie za ciężka i muszę prosić o pomoc.
pozdrowienia
Ewa
Przepiękna sypialnia! Kawał dobrej roboty, ale też niesamowitego smaku! Straszliwie tu miło u ciebie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz