Kreatwny recycling w praktyce - werniksy, pasty, masy modelarskie

23:14

"Zbieractwo to najgorsza forma nałogu, ale nie mogę się powstrzymać" powiedziała mi kiedyś koleżanka grzebiąc energicznie w koszu sklepowym z przecenionymi, uszkodzonymi dekoracjami. Coś w tym jest, mnie też ciągle się trzymają jakieś "przydasie". Jedne znalezione, inne przyniesione przez znajomych - obrastają potem kurzem, walają się po szafkach albo szufladach. Dlatego raz na jakiś czas robię totalne odgracanie. Sprzedaję co da się sprzedać, oddaję co kto chce zabrać albo przerabiam to co da się przerobić. Resztę (o ile jakaś zostanie) wyrzucam. Tym razem postanowiłam dołożyć do ogracania element edukacyjny. Pod koniec roku zrobiłam szybką sesję recyclingową dla kliku przedmiotów, której efekty chcę Wam pokazać. Może zainspiruję Was do stworzenia własnych ciekawych projektów?


W jednym z pudeł z napisem "do przejrzenia" znalazłam szklane butelki. Wykorzystywałam je latem jako wazoniki. Kilka z nich było jednak lekko zmatowiałych lub delikatnie podrapanych. Poszły pod pędzel i nabrały nowego wyglądu. Pierwszą po pomalowaniu farbą kredową (Amazona) pokryłam pastą metaliczną w kolorze złota. Tej samej pasty użyłam do stylizacji bambusowej patery z Jysk i metalowego serduszka. Paterę kupiłam na przecenie bo miała ciemną plamę, a serduszko stanowiło kiedyś część ogrodowej ozdoby, która nie przetrwała letniej wichury.




Druga butelka została wykończona srebrną pastą. Srebrne tony dodały sznytu brzozowemu serduszku, które pomalowałam na stalowoniebieski kolor bo denerwowała mnie odpadająca płatami biała kora.



Trzecia butelka została pociągnięta farbą kredową (Amazona) i werniksem ze świecącymi drobinkami.


Czwarta buteleczka ubrała się w modną zieleń, złamaną ciemną patyną. Tu wykorzystałam resztkę zielonego Autentico i wosk barwiący Amazona w kolorze czekolady. To jeden z moich ulubionych kolorowych wosków tej marki, znacznie bardziej kryjący niż inne znane mi woski dedykowane do farb kredowych (z wyłączeniem wosków Bytayta i Allback, które porowate powierzchnie kryją znacznie mocniej). 


To samo zestawienie kolorystyczne wykorzystałam jeszcze w kilku projektach. Drewniany kielich nabrał wyglądu filmowego rekwizytu.




Z puszek po orzeszkach powstały pojemniki kuchenne. Metoda ta sama: farba kredowa kładziona pędzlem z grubym włosiem, żeby zostały widoczne pociągnięcia, na wyschniętą farbę wosk (w nadmiarze) i po kilku minutach ścieranie wosku papierowym ręcznikiem. 



Tekturowe pudełko po świątecznym prezencie też zyskało zieloną barwę. Tu oprócz woskowej patyny dodałam delikatną miedzianą poświatę. Lubię ten dyskretny efekt jaki daje metaliczny werniks. Jak widzicie na zdjęciach używam produktów Primacol. Co prawda opracowano je z myślą o dekoracyjnym wykończeniu ścian, ale doskonale sprawdzają się także na mniejszych powierzchniach. Mają jeszcze jedną zaletę: można je kupić w sieciowych marketach budowlanych, również tych mniejszych typu Mrówka czy Majster. Do przestrzennej dekoracji na wieczku wykorzystałam pastę dekoracyjną kupioną w ubiegłym roku w Lidlu. Złotą i srebrną z tego samego zestawu użyłam do dwóch pierwszych butelek.





Szklane wazony dostałam jako gratis podczas zakupów na Allegro. Zauroczył mnie ich kształt, ale były w kilku miejscach obtłuczone. W pierwszym odruchu chciałam je wyrzucić, bo po co komu takie "ogryzki". Potem przypomniałam sobie że mam na dnie puszki trochę białej farby Amazona, a że farba krzemianowa dobrze współpracuje ze szkłem...  Po zwoskowaniu niebieskim woskiem zachowały swój niezwykły, smukły kształt i dostały w prezencie nowy kolor i fakturę.






Podobny los spotkał tekturowe pudełka. Farba krzemianowa dodatkowo je usztywniła a lakier zabezpieczył. Dekoracyjne elementy to efekt zabawy z pastą do modelowania (kupioną w Lidlu) i wytłoczkami z twardego styropinu. Pierwsze z efektem starego cynku:





Dwa kolejne w kolorze ciemnoszarym (Leigrijs Amazona). Wieczko też w tym kolorze, ale przyciemnianym woskiem.




A to zupełny freestyle - miks różnych farb, wosków i past. Tym razem w ruch poszły nabytki z Bricomana - pasty metaliczne i perłowe.





Dobrnęliście do końca tego przydługiego posta?
To dobrze, bo w nagrodę mam dla Was szybką rozdawajkę:
Wybierz ze zdjęcia poniżej nagrodę (tylko jedną!), którą chcesz ode mnie otrzymać i wpisz jej numer w komentarzu razem z uzasadnieniem (żartujesz, po co Ci ten grat?).
Żadnego losowania! Kto pierwszy ten wygrywa.
Przedmioty są pojedyncze, pochodzą z opisanego wcześniej recyclingu "przydasi" i choć starałam się bardzo oddać na zdjęciach ich rzeczywisty charakter i kolory w naturze mogą się nieznacznie różnić od swojego blogowego wizerunku.


You Might Also Like

24 komentarze

  1. Z przyjemnością dobrnęłam do końca posta! ;) Sama jestem zbieraczką przydasi różnego sortu, w dodatku kocham przeróbki. Pudełkami jestem zafascynowana, ponieważ gromadzenie drobiazgów wszelkiej maści przy moich rękodzielniczych poczynaniach, jest koniecznością i musem wręcz- w pudełkach rzecz jasna. W tym a w tym są, sznureczki, w tamtym, tasiemeczki, w kolejnym guziczki, koraliczki, ścineczki, kredeczki etc. W dodatku muszę kodować co w którym się znajduje, hehe Zatem z przyjemnością przygarnęłabym jedno z tych piękności - najchętniej z zestawu nr 6, bo mam fisia na punkcie spatynowanej zieleni. :) Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem że nie byłam pierwsza? (choć pierwsza de facto ;) łeeeeeeeee - spoko! :)

      Usuń
    2. Ależ oczywiście, że masz pudełko 6. Czekam na maila z danymi do wysyłki.

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę!. Nie było odpowiedzi pod postem stąd mój wniosek. Już piszę.

      Usuń
  2. Pudeleczko nr4 jest cudne. Jeśli chodzi o, to po co mi one.. Po pierwsze jak mozna nie chcieć takiego cudownego pudeleczka:) Po drugie mam duży problem z ilością przydasiow do szycia. W pudeleczku moje tasiemki i zamki znalazły by swoje miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz - masz! Poproszę informację o adresie + numer telefonu na maila: agnieszka.kaczurba@agohome.pl

      Usuń
  3. Widzę że się napracowałaś:))i piękne rzeczy stworzyłaś:))ja też jestem namiętną zbieraczką :)))Pozdrawiam serdecznie i dobrego roku życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się wszystko, ale zauroczył mnie kielich nr 1, jest w identycznym kolorze jak moja kuchnia kaflowe. Pięknie by razem wyglądały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kielich jest Twój. Do wysyłki potrzebuję informację o adresie + numer telefonu, najlepiej na maila: agnieszka.kaczurba@agohome.pl

      Usuń
    2. Kielich dotarł, dziękuję bardzo. Pięknie się prezentuje.

      Usuń
  5. Bardzo mi się wszystko podoba. Nie przygarnę, bo sama mam już za wiele przydasiów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam Twoje pomysły recyclingu. Mam takie wazoniki po mojej babci i chyba spróbuję nadać im nowe życie. Dziękuję za pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  7. Buuu, nie byłam pierwsza. Ale jeśli pudełeczko nr. 5 jest jeszcze do oddania,to bardzo chętnie. Kocham pudła, pudełka, pudełeczka, a takie piękne w szczególności. moje lalki chętnie w nim pomieszczą swoja biżuterię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam, widzę że nie ma jeszcze chętnych na szklane wazoniki nr 2 ?
    podobają mi się prace wykończone woskiem. A dlaczego wybrałam wazoniki? twierdzę że wazoników nigdy dość. Lubię bukiety kwiatów a w tych myślę że pięknie będą wyglądać suche trawy.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Spóźniłam się :( 4 ma już właścicielkę :) Piękne i pomysłowe metamorfozy, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Po raz kolejny udowodniłaś Agnieszko, że głowa Twa pełna jest pomysłów, a dłonie zdolne są szalenie :) I masz rację, przydasie mają niezwykłą skłonność do rozprzestrzeniania się w każdym wolnym kącie domu. Ja również zrobiłam ostatnio przegląd przydasi i wyrzuciłam większość... Naprawdę z bolącym sercem. ;) Pozytyw? Odzyskałam trochę przestrzeni do życia i tworzenia. :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama często lubie robić takie "fikuśne ustrojstwa" bo nie dość że się to przydaje to jest robione z można powiedzieć odpadków :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajne dodatki :) niektóre chętnie widziałabym u siebie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem zdania, że czasem lepiej się zastanowić kilka razy coś się wyrzuci :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie można przerobić na pozór niepotrzebne już rzeczy :) Naprawdę fajnie Ci to wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajny efekt. Muszę zobaczyć czy i ja nie mam czegoś co by się nadało do odświeżenia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie to wygląda to fakt. Co najważniejsze bardzo oryginalnie, nikt czegoś takiego nie ma ^^ Pozdrawiam!
    AZbudownictwo

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz

Zapraszam na zakupy

Zapraszam na zakupy
Naturalne malowanie - farby, oleje, woski

Zapraszam na zakupy

Zapraszam na zakupy
Zdrowe ziarenka dla Ciebie

Popular Posts

Moja lista blogów

Blog Archive

Łączna liczba wyświetleń

Pinterest

Subscribe