Malowanie po różnych materiałach
18:03Moi drodzy, bardzo często dostaję od Was maile zaczynające się mniej więcej tak: mam szafkę z mdf... albo mój stolik jest lakierowany... albo metalowych gałek nie da się odkręcić itp. i dalej proste pytanie - czy to się da pomalować farbą kredową? Oczywiście! Da się! Trzeba pamiętać o dobrym umyciu/odtłuszczeniu i tam gdzie to możliwe o zmatowieniu powierzchni papierem ściernym. Jeśli lubicie klimaty retro, shabby chic i rustykalne, to nawet jeśli coś się Wam niechcący przetrze w miejscach szczególnie na to narażonych (ranty, wypukłości) to nawet lepiej :)
Za przykład niech posłuży ten świecznik, kupiony za dwa zeta czy coś koło tego. Drewniany, lakierowany, oklejony tasiemką ozdobną i z metalowym talerzykiem na świecę:
Mogłabym go rzecz jasna obrać z tasiemki, wyszlifować do drewna i dopiero wtedy coś z nim zrobić, ale to całkiem sporo roboty i nie bardzo miałam na to ochotę. Zamiast tego szybko go umyłam i pomalowałam dwiema warstwami farby. Malowałam po całości, razem z ozodbami, metalem itd.
Potem w ruch poszedł wosk bezbarwny i wosk w ciemnym kolorze brązowym (Amazona Chocolate). Wcierałam go pędzlem, tak by wszedł we wszystkie zakamarki.
Potem lekkie polerowanie bardzo drobnym papierem ściernym na gąbce:
I już! Gotowe!
Farba trzyma się dobrze, a ponieważ jest niepalna nie ma obawy, że coś się stanie gdy świeca się wypali prawie do końca i rozgrzeje metal. Pomalowana i zawoskowana tkanina na wygląd i na dotyk imituje rzeźbienia, których tam wcale nie ma.
15 komentarze
Szybka, łatwa i przyjemna przemiana.
OdpowiedzUsuńSuper!
Pozdrawiam
I bardzo dobrze, że nie obrałaś go z. tych tasiemek :))))
OdpowiedzUsuń:)))))
OdpowiedzUsuńWow!:) O wiele przyjemniejszy się stał ten świecznik po metamorfozie:) Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda, o niebo lepiej niż przed.
OdpowiedzUsuńPomysłowa metamorfoza, teraz świecznik dostał drugie życie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudowna :))
OdpowiedzUsuńTa koronka wygląda świetnie - jak misterne rzeźbienie w drewnie.
OdpowiedzUsuńBardzo udana metamorfoza. Jestem zachwycona efektem.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z odświeżonego My Sweet Dreaming Home
Super wyszło....Kocham metamorfozy....Takie rzeczy maja duszę.....
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło! Tasiemki to cała radość w tym wszystkim. :-)
OdpowiedzUsuńDobra rada. Niezależnie czy malujemy meble, ściany, czy modele samolotów, w każdym przypadku musimy przygotować powierzchnię przed malowaniem.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszło :) Efekt rzeźbienia bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńŚliczny świecznik!!! A koronka wygląda cudnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :))) Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz