Co z tą wiosną...
15:50No co z tą wiosną? Dlaczego jeszcze nie nadchodzi? Niby za oknem słonecznie, ale zimno nadal. Z tęsknoty za pracami ogródkowymi zrobiłam małe kwiatowe porządki w domu. Miniaturowe żonkile przekwitły, pora więc była najwyższa na nowe roślinki.
W salonie królują ciemnoróżowe begonie. Partneruje im tym razem nie ptaszek a króliczek.
Ptaszek wylądował obok telewizora, gdzie także zawitała nowa roślinka.
Ostatnia begonia trafiła do sypialni :)
W różowych barwach, oczywiście. Wygląda prawie jak miniaturowy krzaczek róży.
Również golteria z zimowego koszyka na oknie musiała ustąpić miejsca bardziej wiosennej aranżacji. Na parapet zawitały stokrotki. Mam nadzieje, że jak się zrobi cieplej będę je mogła przenieść na taras.
2 komentarze
piękne kolorowe kwiaty - na dobry humor, bo za oknen jeszcze buro!
OdpowiedzUsuńHa, nawet się zrymowało.
Pozdrowienia
Ewa
jak u Ciebie cudownie i wiosennie! ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz