Małe letnie przyjemności
17:28Nareszcie słońce i zrobiło się prawdziwie wakacyjnie. Dzieciaki wyległy na dwór, więc i ja "zabrałam pracę na taras". To właśnie jest jeden z uroków samozatrudnienia :)
I jakoś tak się porobiło, że pomimo sporej górki rzeczy do załatwienia, napisania i zrobienia, udało mi się zaliczyć kilka ulubionych małych letnich przyjemności.
Na początek mleczny koktajl z truskawkami. To nic, że owoce z zamrażarki. Smak lata ciągle w nich siedzi...
A jak wiadomo, "na powietrzu" zawsze lepiej smakuje :)
Potem razem z młodszymi dziewczynkami zrobiłyśmy bukiet z ziół, chwastów, traw i kwiatów. Po włożeniu do szklanego wiaderka stanęły na tarasie.
A popołudniu inny letni hit - zimna herbata z ogródkowej mięty. Lekko osłodzona brązowym cukrem smakuje bosko.
Schładzamy ją dosypując lodu. Dziewczynki najchętniej wybierają kostki lodu przypominające rybki, ja wolę serduszka. Lubię patrzeć jak wrzucone do dzbanka powoli stają się coraz mniejsze i mniejsze, aż w końcu roztapiają się na dobre.
Miętowa herbata ma u nas w domu zagorzałych fanów!
Letnie leniuchowanie na tarasie spodobało się nawet Mocartowi.
2 komentarze
Cześć Aganieszka, ech, zazdroszczę ci tego ogrodowego leniuchowania...:)Ja co najwyżej na swoim balkoniku mogę posiedzieć na krzesełku:)A napoje, o których piszesz, to przednie trunki:)Pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę:)
OdpowiedzUsuńwitaj
OdpowiedzUsuńNo tak lato wszędzie jest piękne i na Roztoczu i w Kampinosie
Herbatka miętowa to tez nasz przebój , mięty mamy ze 4 rodzaje w zielniku więc wiem jak TO smakuje. Dziękuje za odwiedziny na blogu zapraszam częściej i juz sobie Domowe klimaty wrzucam w listę obserwowanych.
Pozdrawiam
Megunia
Miło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz