Przyjemności z łasuchowania
19:26Przyznaję, jestem łasuchem. Choć na co dzień nie ciągnie mnie do słodkiego, to na marcepan zawsze się skuszę. Michał, wiedząc o tym często z wyjadów przywoził mi pudełeczka wyśmienitych marcepanków. Zostawały po nich ładne drewniane skrzyneczki.
Któregoś dnia wpadłam na pomysł przerobienia ich na pojemnik na nasiona (zawsze mam w domu kilka paczek nasion rzerzuchy, koperek i inne zielsko zdatne do zimowej uprawy doniczkowej) . Najwięcej czasu zajęło mi zeszlifowanie obrazka i napisów. Potem już było z górki: malowanie na biało, przecierka i decoupage z ziołowymi doniczkami. Oryginalna skrzyneczka nie miała zapięcia. Przypięłam więc od środka atłasową wstążeczkę do zawiązywania. Zrobiłam takich skrzyneczek trzy. Dwie poszły "do ludzi" trzecia została dla mnie. W moim pudełeczku nie robiłam wiązania.
0 komentarze
Miło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz