Stoliczku pomaluj się!
14:25Nie wiem co w nich siedzi, ale zawsze zwracają moją uwagę -fikuśne stoliczki na toczonej nóżce. Jeden z nich po przemalowaniu wygląda tak:
Kupiłam go w ubiegłym roku na targu staroci. Wtedy prezentował się tak:
Gwint w nóżce był wyłamany i trzeba go było sklepić na stałe, co zleciłam mojemu M. Poza tym miał liczne obdrapania lakieru. Po przemalowaniu na szary kolor farbą kredową zawoskowałam go na biało. Uznałam, że całkiem biały byłby okrutnie nudny. A tak, spod białego wygląda nieśmiało szare.
Stoliczek trafia do zakładki "meble na sprzedaż" - może ktoś go przygarnie?
12 komentarze
Pięknie, wygląda jak zupełnie inny mebel :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest, właśnie zdałam sobie sprawę że siedzę przy stoliku który wymaga takiej samej renowacji.
OdpowiedzUsuńMój blog Ma i Bla
Świetny, bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna przemiana :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest! Patrząc na te Wasze metamorfozy, zachciało mi się coś podobnego odnowić. :-)
OdpowiedzUsuńmetamorfoza bardzo udana, w "starym" kolorze stolik wyglądał nieciekawie
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka metamorfoza, takie ożywienie:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:)
przepiękny ten stoliczek...a ta walizka, która jest na zdjęciu to kiedy będzie odnowiona
OdpowiedzUsuńJak znajdę wolny weekend :)
UsuńAkurat jestem na etapie malowania, przemalowywania. Pozdrawiam i dodaję do mojego świata :)
OdpowiedzUsuństoliczek "pomalowal"sie cudnie!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie ładniejszy w odcieniu białym !! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz