Byle do wiosny...
09:50Budzę się rano i patrzę na deszcz zamarzający na szybach. Brr... Jak to dobrze, że nie muszę dziś wstawać do pracy. Na szafce obok łóżka zakwitły hiacynty. Marzy mi się ciepły, wiosenny poranek. Byle do wiosny!
Pozdrawiam Was ciepło :)
7 komentarze
piekne hiacynty, ja tez mam bialego , ale narazie sie wykluwa... przesylam cieple i bardzo wiosenne pozdrowienia z daleka
OdpowiedzUsuńania
moje okna połaciowe wyglądają jak szkoło mrożone. Najpierw wichura teraz lodowisko. Ale tez mam wiosnę tylko w pączkach :) czekam aż hiacynty i żonkile się rozwiną. Oby do wiosny. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńOhh prawda aby do wiosny :) Piękne hiacynty :)
OdpowiedzUsuńI ja wyczekuję jej z utęsknieniem... Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńKochana dziekuje za przesylke. Daj mi troszkę czasu musze ogarnąć sie z chorobami i znaleźć cos na czym bede testowac;)
OdpowiedzUsuńMoje hiacynty już przekwitły. Cudowny był zapach w całym mieszkaniu:-) Nie wiem zupełnie co zrobić z takimi cebulkami?
OdpowiedzUsuńNastrojowo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz