Niebieskie róże - eksperyment
09:22Korcił mnie ten motyw, ale jakoś nie miałam pomysłu do czego go wykorzystać. Albo inaczej - miałam tych pomysłów dużo, ale niesprecyzowanych. Wczoraj mnie naszła myśl, żeby poeksperymentować z postarzaniem rustykalnym woskiem i łatwo ścieralną farbą. Tyle, że do eksperymentów żal mi było poświęcać jakiegoś mebla i "ochotnikiem" została skrzyneczka po winie. Napisy zamalowałam farbą podkładową, sznureczek-rączkę odcięłam, dziurki zakleiłam i poszło na warsztat :)
Na czym polegał eksperyment? Chciałam sprawdzić dwie rzeczy - czy da się zabezpieczyć pracę dekupażową woskiem do mebli i sprawdzić czy metodą domową uda mi się stworzyć farbę dającą efekt starych farb kredowych. Inspiracją do eksperymentu była pomyłka osoby od której kupowałam kilka drewnianych pudełek - zamiast farby akrylowej do drewna użyła akrylowej farby do ścian. Efekt wizualny był nawet ciekawy, ale w praktyce nie dało się tego używać, bo każda kropla wody zmywała farbę a przy szlifowaniu nierówności papierem ściernym w domu wyglądało jak w młynie - wszędzie pełno białego pyłu. Pomyślałam, że byłoby całkiem fajnie używać takiej łatwo ścieralnej, dającej grubszą fakturę farby do projektów rustykalnych, ale jakoś ją trzeba utrwalić. Poza tym powinna nieco lepiej kryć (żeby efekty przecieranie były lepsze).
Od pomysłu do przemysłu - zrobiłam w słoiku własną maziaję do malowania z jednej saszetki lateksowej farby do ścian Nobilesa (kolor zima lodowa), jednej łyżki stołowej gipsu (najlepszy byłby biały modelarski, ale miałam w domu tylko zwykły szary) i wody, którą rozcieńczyłam maziaję do konsystencji śmietany. Pomalowałam pudełko. Każde pociągnięcie pędzla było doskonale widoczne, zostawiało smugi i rowki. W niektórych miejscach było widać małe kruszynki gipsu. Zostawiłam do przeschnięcia, a otem potraktowałam woskiem rustykalnym który wypełnił rowki i dziurki. Nadmiar ciemnego wosku starłam jasnym woskiem. Po przeschnięciu wosku przeszlifowałam pudełko papierem ściernym. Pudełko stało się bardzo gładkie, ciemny wosk został tylko we wgłębieniach, grudki gipsu zmieniły się w białe kropki, na krawędziach zaczęło prześwitywać drewno.
Wosk doskonale zabezpieczył farbę - żadnego zmywania się od mokrej ścierki czy ścierania na sucho. Potraktowanie cif-em czy innym tego typu produktem być może zniszczyłoby efekt, ale mnie przecież chodziło o zabezpieczenie do zwykłego użytkowania.
Przyszła pora na eksperyment z serwetką. czy przyklei się do nawoskowanej powierzchni? Po przetarciu deseczki papierem ściernym posmarowałam deseczkę klejem do decoupage. Tym razem użyłam żelowego kleju do decu na tkaninie. Pomyślałam, że może taki klej lepiej wniknie w serwetkę. Na podeschniętą deseczkę położyłam motyw serwetkowy, wygładziłam i przeprasowałam żelazkiem przez pergamin. Przykleiło się bez trudu. No i teraz dylemat - lakierować czy woskować? Lakier na pewno zabezpieczy serwetkę, ale będzie miał inny połysk niż reszta skrzynki. Pomyślałam raz kosie śmierć, przecież to eksperyment - woskujemy! Nawoskowałam dwukrotnie jasnym woskiem i po wyschnięciu przeszlifowałam delikatnie bardzo drobnym papierem ściernym. weszło w serwetkę bez problemu, nic się nie odkleiło i nie zniszczyło. Jedyny efekt, który mi się nie podoba, to fakt, że wosk w odróżnieniu od lakieru uwidacznia perforacje na brzegu serwetki. Teraz już wiem, że trzeba było inaczej - najpierw lekko zalakierować, a potem przetrzeć papierem ściernym i dopiero wtedy woskować.
9 komentarze
JA MAM W OGÓLE OCHOTE NA KILKA PRAC ZUZYCIEM WOSKU ZAMIAST LAKIERU....KTÓRY POŻÓŁCA PRACE:(((...PIEKNY MOTYW ,KTÓRY I MNIE URZEKA ...ALE NIE MAM W DOMU NIEBIESKOŚCI:))-POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło pudełeczko! Świetny pomysł i śliczny wzorek :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńtakie eksperymenty to ja lubię! efekt końcowy super :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie wzory zresztą wszystko co jest biało niebieskie, pudełko wyszło ślicznie gratuluję.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPudełeczko śliczne!!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło, moje kolory !
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nabyłam paste do wybielania mebli, w Leruoy merlin , podoba mi sie ale ja dopiero zaczęłam zgłębiać tajniki decoupage ... ćwiczę na wszystkim :)
fajnie wyszło :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle numer! Trafiłam przypadkiem i widzę, że użyłyśmy tego samego motywu do takiej samej skrzyneczki!!!Widać pasują do siebie:). Twoje jest piękna, moja bardziej siermiężna....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ważna uwaga: gips schnie wiążąc wodę, robiac farbę po raz drugi uzyłabym kredy jako wypełniacza
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz