Lawendowe marzenia
19:12Z różnych sielskich i romantycznych widoków jednym z moich ulubionych jest pole kwitnącej lawendy. Bo co jeszcze ma tak intensywny zapach, uwodzicielski czar i niepowtarzalny kolor? Choć uprawiane są odmiany biała, purpurowa czy różowa, to jednak właśnie ta klasyczna ma najwięcej zwolenników.
W ubiegłym roku zakupiłam w jednej z nszych rodzimych plantacji lawendowych kilogram pięknie pachnącego suszu, uszyłam woreczki z organzy dekorowane kwiatkami z atłasowej wstążki lub serduszkami i wypełnione lawendą woreczki dołączyłam do gwiazdkowych prezentów. Pracy niewiele, a efekt wyśmienity. W tym roku zmierzam własnoręcznie uszyć pachnące lawendą wieszaki.
Na razie w szafie "zamieszkały" lawendowe zawieszki.
1 komentarze
Witaj Agnieszka:) Właśnie trafiłam na Twoje blogi, więc...witaj w blogowym świecie:)) Też jestem fanką lawendy i wszystkich akcesoriów lawendopodobnych:)Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie - http://mylittlewhitehome.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz