Pomarańczowa alternatywa
19:39Na dworze zimno i biało. Brrr.. Zatęskniłam dzisiaj za goracym słońcem, zieloną trawą i dużą dawką optymizmu. Spojrzałam na swoje fotograficzne "poprawiacze humoru" i od razu zrobiło mi się milej. Kolorem na dziś stanowczo jest pomarańcz. Optymistyczny do granic możliwości. I ciepły. Pasuje idealnie do zieleni i błękitu.
Udowodnić? Bardzo proszę:
Na soczyscie zielonej trawie pomarańczowe fotele robią naprawdę duże wrażenie...
Pomarańczowy kojarzy mi się z kolorem koła ratunkowego. A dzisiaj po spacerze na kilkunastostopniowym mrozie ratunek przed przygnębieniem bardzo był mi potrzebny. No i ta soczystość... To przecież kolor moich ulubionych mandarynek i pomarańczy. One także poprawiają mi nastrój. Najpierw kiedy pietrzą się dumnie na paterze, a potem "wewnętrznie", kiedy zostaje po nich tylko wspomnienie i mokre od soku place.
Na jesieni posadziłam w ogrodzie pomarańczowe tulipany, na wiosnę będzie optymistycznie...
We wnętrzach pomarańcz też się świetnie sprawdza. Ociepla, rozświetla, dodaje rumieńców. Oczywiście jeśli stosuje się go z umiarem.
0 komentarze
Miło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz