Skrzynki malowane po szwedzku
16:25Jedną z rzeczy, która mnie zaciekawiła podczas pobytu w Szwecji był widok drewnianych elewacji, architektury ogrodowej ale i boazerii wykonanych z nieheblowanego drewna i malowanych farbą olejną. Jak się okazuje, ma to swoje uzasadnienie - taka nierówna, porowata powierzchnia przyjmuje więcej farby i malowanie nie musi być tak często powtarzane jak w przypadku drewna szlifowanego na gładko. Dwie solidne skrzynki od www.stolarstwo-jankowski.pl/ pomalowałam "po szwedzku". Pierwszą na czerwony kolor kojarzący się z tradycyjną farbą z Falun, sztandarowym szwedzkim produktem do wykańczania drewna.
Ja użyłam farby Byta-yta i satynowego lakieru Fluggera. Dołożyłam dekorację z szablonu, którą po wyschnięciu przetarłam delikatnie papierem ściernym aby skrzynka wyglądała na używaną. W tym samym celu wtarłam w nią nieco Patyny Byta-yta, co "przybrudziło" deski.
Drugą skrzynkę pomalowałam farbą olejną Allback. Wybrałam odcień Old Blue. Malowałam tylko jedną warstwą. Jak widać druga warstwa nie była potrzebna.
10 komentarze
Skrzynki "po szwedzku" wyglądają świetnie. To metoda dla mnie, bo mam skrzynki i... żadnego sprzętu. Farba i pędzel, i to wszystko. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń... Już miałam napisać, że te przybrudzenia celowo zrobione wyglądają idealnie, że cała skrzynka jest świetna...bo jest :) ale zobaczyłam drugą... ach! Piękny, ale to naprawdę piękny kolor!
OdpowiedzUsuńŚwietne skrzynki i dekoracyjne , i funkcjonalne. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie skrzynki:)))mamy dwie w domu tylko pobielone:))takie kolorowe są śliczne:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo i bardzo dekoracyjnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo i bardzo dekoracyjnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTa ciemniejsza zdecydowanie lepsza. Dobrze się prezentuje. Byłaby wspaniałą ozdobą ogrodu :)
OdpowiedzUsuńPiękne, bardzo stylowe skrzyneczki. Muszę i u mnie zadbać o takie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na fajną dekorację. Z racji, że jestem fanką niebieskiego koloru to opcja druga bardziej do mnie przemawia i zapewne jeśli miałabym wybierać to zdecydowałabym się na dugą skrzynkę :)
OdpowiedzUsuńSam posiadam na balkonie podobne skrzyneczki - zostały mi po klinkierze. Co prawda ich nie malowałem, wydaje mi się, że ich surowość sama w sobie prezentuje się fajnie, ale po Twoim wpisie przemyśle jeszcze raz sprawę bo zmieniłaś mi trochę koncepcję :)
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz