Deska modrzewiowa, w desce sęk czyli moje Zrób To Sam
12:02Ciesze się, że ptaszek się Wam spodobał. To naprawdę prosta do wykonania praca i w zasadzie można ją zrobić wspólnie z dziećmi. Kiedy chodziłam do podstawówki na szkolnych kiermaszach często wystawialiśmy podobne prace. Deski pocięte na kawałki dostarczał tata jednego z uczniów, kto je bejcował na czarno tego do dziś nie wiem, my (uczniowie) na zajęciach ZPT przybijaliśmy gwoździki z czarnymi łebkami i motaliśmy wokół nich kolorowy kordonek aby powstały kwiatowe wzory.
Mój ptaszek to wzór raczej prosty i zdecydowanie bardziej rustykalny niż prace tworzone na zajęciach ZPT. No cóż... czas płynie, gusta się zmieniają. Do wykonania obrazka użyłam deski, gwoździków i srebrnej nitki. Rysunek można oczywiście zaprojektować samodzielnie, ja skorzystałam z gotowca znalezionego w necie, który wydrukowałam. Teraz wystarczyło przyłożyć wydruk do deski i wbić gwoździki w kontur. Po zerwaniu papieru zostaje już tylko fantazyjnie zamotać wokół łebków nitkę lub sznureczek.
Moja deska nie tylko ma dekoracyjny motyw, ale także ciekawą fakturę i kolor. Przywiozłam ją z inauguracji biodomku. To interesujący projekt pasjonatów budownictwa naturalnego, którzy postanowili stworzyć prefabrykowane moduły, dzięki którym nie tylko można szybko stać się posiadaczem ekologicznego domu czy biura, ale także w razie potrzeby rozbudować go o kolejno dołączane wnętrza.
Do budowy Biodomku użyto m.in. modrzewiowych desek, które położono na podłodze i wykończono nimi elewację. Deski we wnętrzach zostały zawoskowane naturalnym woskiem Allback. Deski na zewnątrz zostały opalone a następnie wymyte i zaolejowane. Taką metodę stosowano dawniej w Japonii do zabezpieczania drewna cedrowego z którego budowano domy. Zwęglenie górnej warstwy desek zabezpiecza przed wilgocią i szkodnikami, olej natomiast wnikając w deski nie tylko wzmacnia ochronę przed czynnikami zewnętrznymi, ale także wydobywa piękno opalonego drewna. Zresztą sami zobaczcie jak wygląda powierzchnia takiej dechy:
W ptaszkowym projekcie użyłam wosku Amazona aby nieco rozbielić kolor deski. Wtarłam go nieregularnie, zostawiając niektóre miejsca jedynie lekko muśnięte białym woskiem. Z bliska faktura deski jest teraz jeszcze bardziej widoczna.
Dla tych, którzy opalać swoich desek nie będą a chcieliby mieć podobny kolor dechy pozostaje bejca lub wosk barwiący. Fakturę drewna można wtedy uwypuklić za pomocą szczotkowania.
Mój ptaszek wylądował na komodzie w Śmietanowym Domu. A Wy pochwalicie się co ostatnio "wydłubaliście" samodzielnie? Zostawcie link w komentarzu, chętnie do was zajrzę!
9 komentarze
Ptaszyna rozkoszna!!! Ale mi się podoba - ja też takie chcę - musze sobie taki sprawić - już mam nawet drewienko. :)
OdpowiedzUsuńPatent prosty, ale nieoklepany i w zasadzie każdy sobie poradzi z takim DIY.
UsuńGenialny i banalnie prosty pomysł na dekorację! Zapisuję sobie i za jakiś czas koniecznie zrobię:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Jaki piękny ten ptaszek! Patent super na niebanalną dekorację! Czas poszukać deski ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lulu
A może spróbuję zrobić rybkę? Tylko nie wiem, czy te deseczki z morza wytrzymają wbijanie gwoździ. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńO! I już mam pomysł na zajęcia z dzieciakami. Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńOooo... widzę zmiany w szacie graficznej "domowych klimatów" ;-))) Pełna metamorfoza, miło popatrzeć, chociaż napewno muszę przyzwyczaić oko do nowości !!! Pozdrawiam serdecznie Aguś i niezmiennie podziwiam Twoją kreatywność, Gabrysia Wysocka.
OdpowiedzUsuńŚliczny. Wszystko co z drewnem, jest świetne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda, że ZPT to były super zajęcia..... Jak sobie przypomnę co ja wtedy robiłam......
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz