A w salonie meble harcują
21:43Zima idzie, meble chronią się w salonie... Nie wierzycie? Moje cudeńka z minionej epoki, latem stojące na tarasie, na zimę poszukują schronienia. I do salonu im najbliżej :)
Kupiliśmy je w cenie drewna opałowego i pieczołowicie odnowiliśmy. Niestety, pies i kot nie uszanowały całego trudu i z zapałem wygrzebują dziury w rafii. A ja się martwiłam, czy dzieci zrozumieją, że nie wolno łapek pchać w te małe dziurki :)
Na komodę, na chwilę (do sesji zdjęciowej produktów świątecznych), trafiły lampki i jakoś nie chcą z powrotem do pudełka wrócić. Więc wieczorami zapalamy i lampki i świece. Zgrany z nich duet :)
Trawki straciły już swój urok i trzeba będzie zaprosić jakieś bardziej świąteczne roślinki. Może poisencje? Na razie malowane kwiaty poinsecji rozgościły się w kuchni.
7 komentarze
Pięknie prezentują się te mebelki w Twoim salonie. Myślę że znalazły znakomite schronienie;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne te mebelki! Sama bym chętnie takie nabyła- i cena jaka przystępna Wam się trafiła!
OdpowiedzUsuńA co do czworonogów- to tak to już jest! Jak są one, to i zniszczenia jakieś muszą być :-)
wspaniała praca renowacyjna, bo meble wyglądają jak nowe. Podoba mi sie tez zieleń obić, fajnie pasuje do koloru drewna. W naszym salonie dopiero za tydzień rozpoczną się wędrówki, głównie bibelotów i dekoracji na ścianach.
OdpowiedzUsuńJa tylko powiem, że dumna jestem, że lampion z aniolkami w takim zacnym towarzystwie mieszka! Buźka Aguś!
OdpowiedzUsuńNO TAK JUZ JEST ZE ZWIERZAKAMI...JA MAM NA SOFACH ZAWSZE JAKIEŚ POSŁANIE...CHOCIAŻ WCALE MI SIE TO NIE WIDZI...KOCIE PAZURY...ZWŁASZCZA BUREGO ZE SZTYWNĄ NOGĄ PRZY WSKAKIWANIU..OJJJJJ...PIEKNY KLIMAT AGUŚ-POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńAgnieszka, muszę Ci powiedzieć, że meble ogrodowe prezentują się w salonie tak, jakby to było ich docelowe miejsce:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ma Pani meble.:) Pozdrawiamy.:))
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz