nareszcie mam moją długo wyczekiwaną osłonę grzejnika w sypialni. Ja wiem, że to głupi brzmi jak się człowiek cieszy z takich drobiazgów, ale naprawdę od weekendu nie mogę wyjść z podziwu, że jest! I stoi sobie, i cieszy oko! Nasza sypialnia kiedyś była znacznie mniejsza. Powiększyliśmy ją o niezbyt sensownie wykorzystaną mini-garderobę. Po zburzeniu ściany i wstawieniu pojemnej szafy zrobiło się przestronniej ale...
Był sobie miedziany obrazek. Z żurawiami. I z paskudną matową plamą na wysokości ptasich głów.. Najwyraźniej ktoś próbował umyć obrazek jakimś rozpuszczalnikiem. Pasował mi klimatem do wnętrz na siedlisku, bo tam żurawie widujemy praktycznie codziennie. Wzięłam "miedziaka" na warsztat i teraz wygląda tak: Tak wyglądał oryginalnie: Na początek umyłam go EcoCleanerem Amazony. Chodziło o to, aby zmyć z niego zabrudzenia, ale także zwiększyć...
Co prawda to mój blog domowy, ale nie samym domem człowiek żyje... Pracować też gdzieś trzeba. Ja mam to szczęście, że pracuję u siebie. Kilka lat temu zaczynałam od sklepu internetowego i dwóch półek w garażu mojego domu. Potem był stary magazyn zbożowy, który oferował dużą powierzchnię, przemysłowy klimat oraz (niestety) bliskie zera temperatury zimą i obskurną toaletę w piwnicy. Dwa lata później...
Ciesze się, że ptaszek się Wam spodobał. To naprawdę prosta do wykonania praca i w zasadzie można ją zrobić wspólnie z dziećmi. Kiedy chodziłam do podstawówki na szkolnych kiermaszach często wystawialiśmy podobne prace. Deski pocięte na kawałki dostarczał tata jednego z uczniów, kto je bejcował na czarno tego do dziś nie wiem, my (uczniowie) na zajęciach ZPT przybijaliśmy gwoździki z czarnymi łebkami i...