Pandemiczne obostrzenia spowodowały, że przez ponad rok nie prowadziłam żadnych warsztatów ani kreatywnych spotkań. Na żadne cudze również nie chodziłam. Musze przyznać, że stęskniłam się za grupowym, twórczym procesem, pogaduchami nad puszką farby i podziwianiem tego, jak powstają kolejne nieszablonowe projekty. Zaproszenie do Odnawialni na warsztaty Babskie Rekreacje przyszło w samą porę! Razem z moją córką Ola i jej partnerką Paquitą zakasałyśmy rękawy i wystylizowałyśmy sosnowe szafki...