Nasza sunia Fidżi to już Starsza Pani. Łapki coraz bardziej dokuczają, wzrok i słuch już nie ten co dawniej, większość dnia po prostu przesypia. Do tej pory miała swoje posłanie w jadalni, ale zauważyłam, że często przeszkadzamy jej w drzemce kiedy krzątamy się wesoło przy stole i głośno rozmawiamy. Pomyślałam, że staruszeczka zasługuje nie tylko na cichy i spokojny kącik, ale też na...