Malowane skrzynki – wolicie rustykalnie czy loftowo?
13:53Jednymi z częściej wyszukiwanych na moim blogu haseł są
„malowana skrzynka na jabłka”, „meble ze skrzynek” i „malowanie skrzynek”. Wydawałoby się, że w tej kwestii trudno jest
wymyślić cokolwiek nowego i inspiracji w sieci są tysiące, a jednak temat
ciągle powraca. Może za sprawą magazynów wnętrzarskich, które chętnie
wykorzystują stare skrzynki w swoich stylizacjach? Pomyślałam że w takim razie ja również
powrócę do tego tematu i pokażę jak przemalować drewniane skrzynki w różnych
stylach. Do współpracy przy dzisiejszym poście zaprosiłam producenta wyrobów drewnianych: firmę www.stolarstwo-jankowski.pl/
W moim ogrodzie, w pracowni i w garażu używam tzw. jedynek,
czyli skrzynek w których kiedyś sprzedawano warzywa. Odkupiłam je
za grosze od rolnika, wymyłam i przemalowałam. Służą mi jako regały, skrzynie
na doniczki itp.
Większość z nich jest zrobiona z kiepskiej jakości drewna i
zbita mocno, ale niezbyt estetycznie gwoździami. Do tego do czego mi służą
nadają się doskonale, ale nie zrobiłabym z nich dekoracji ani mebli do domu.
Różnej szerokości i grubości deski, pozaginane końcówki wbitych na wylot
gwoździ i odstające wszędzie z nieheblowanego drewna drzazgi mogą wyglądać
malowniczo, ale nie użyłabym takiej skrzynki jako pojemnika na ubrania ani
skrzyni na zabawki dziecka. Do takich
celów wolę kupić skrzynki, które powstają od razu jako przedmioty
użytkowo-dekoracyjne. Na serwisach
aukcyjnych i w licznych sklepach w sieci znajdziecie bez trudu skrzynki z
surowego drewna przeznaczone do samodzielnego wykończenia. Różnią się nie tylko
wymiarami, ale i jakością wykonania, sposobem montowania deseczek i ich
grubością. Za tym oczywiście idzie również cena. Te ładnie wyszlifowane, z
wykończonymi na półokrągło krawędziami i prawie niezauważalnymi gwoździkami czy
zszywkami oraz starannie wyprofilowanymi wycięciami ułatwiającymi przenoszenie
są dużo droższe niż skrzynki z niestruganego drewna, ale też wymagają mniej
prac przygotowawczych. Z kolei te proste, zbijane gwoździami mają dla
niektórych osób więcej charakteru i są bliższe oryginałowi, czyli skrzyniom używanym w produkcji rolnej. Jestem pewna, że przy tak dużym wyborze każdy
znajdzie coś dla siebie. Skrzynki, które ja poddałam metamorfozie początkowo
wyglądały tak:
Co z nich będzie? Dwie pokażę Wam w dalszej części tego
posta, dwie kolejne w następnym. Dziś niewielka skrzynka w klimacie francuskiej
wsi i większa wersja loftowa.
„Rustykalny” wcale nie musi oznaczać „toporny i ciemnobrązowy”. Sugerując się wystrojem niektórych polskich restauracji
w nazwie których znajduje się najczęściej słowo Karczma lub Chata i w
zamierzeniu właścicieli miały mieć tradycyjny, ludowy charakter można by dojść do wniosku, że nasi przodkowie
lubowali się w ciężkich drewnianych meblach z bala, koniecznie bejcowanych na
ciemno, równie ciemnych rozeschniętych beczkach
i dekoracjach ze starych kół od wozów. Nie mam nic przeciwko tak pojmowanemu folklorowi,
ale styl wiejski może być także dużo lżejszy i przytulny. Stare lub postarzane
deski podłogowe czy boazeria, wykonane według tradycyjnych wzorów meble, prostota
wystroju i naturalne materiały wystarczą aby wyczarować sielski klimat. Styl rustykalny czerpie inspiracje z przeszłości
i ma wiele odmian. Ja swoją skrzyneczkę postanowiłam
wpisać w stylistykę francuskich klimatów. Może to koniec zimy sprawił, że stanęła
mi przed oczami wypłowiała od słońca stodoła zagubiona pośród pól lawendy? A może skusiła mnie wizja letniej kolacji w
altanie z winem przyniesionym w zgrabnej skrzyneczce? Niezależnie od źródła inspiracji,
sięgnęłam po skrzynkę, szarą bejcę olejową i biały wosk.
Drewniane przedmioty, których używamy w domu nie musimy zbyt
mocno zabezpieczać przed wilgocią (o ile nie stoją w łazience), można do ich
stylizacji użyć dowolnych farb, bejc czy wosków. Można je wybielić czy postarzyć
np. rozcieńczoną farbą akrylową. Przedmioty, których zamierzamy używać na
zewnątrz warto potraktować olejem lnianym, który wsiąkając w drewno zabezpieczy
je przed wnikaniem wilgoci i rozsychaniem się pod wpływem ostro palącego
słońca. Niestety, sam olej nie
zabezpiecza przed promieniowaniem UV i drewno z czasem zmienia kolor. Jeśli taki
naturalny proces niespecjalnie się Wam podoba możecie mu zapobiec stosując olej
z pigmentem mineralnym czyli tzw. bejcę (lazurę) olejową. Do klimatów wiejskiej
Francji pasował mi kolor szary z lekkim rozbieleniem. Zaczęłam od przetarcia drewna papierem
ściernym, aby je delikatnie wygładzić a także pozbyć się odstających fragmentów
i drzazg. Następnie pomalowałam całą skrzynkę bejcą olejową Painteco.
Jeśli
nigdy nie malowaliście bejcą olejową możecie być zaskoczeni tym, że początkowo
drewno wygląda jak pomalowane farbą – słoje są prawie niewidoczne. Stopniowo, w
miarę jak olej wnika w drewno kolor zaczyna być jaśniejszy a rysunek drewna wyraźniejszy.
Jeśli wolicie mniej kryjące wykończenie
można zawsze na wstępie bardziej rozcieńczyć bejcę olejem. Teraz trzeba uzbroić
się w cierpliwość i poczekać aż bejca całkowicie wyschnie. Jeśli zaczniecie woskować jeszcze mokre drewno
uzyskacie jedynie lekkie rozbielenie, wynikające z połączenia się pigmentów
lazury i wosku. Na zdjęciu poniżej próbka takiego woskowania „na mokro”. Kolor między dolną a górną częścią deski różni się niewiele.
Wyschnięta skrzynka woskuje się dużo łatwiej i efektowniej. Starajcie się nanosić wosk cienką warstwą i
jedynie w niektórych miejscach dołożyć więcej (zawsze lepiej w 2 cienkich
warstwach niż jednej grubszej).
Voila! Moja ogrodowa skrzyneczka gotowa do użytkowania! Zamiast bejcy olejowej można oczywiście użyć bejcy wodnej i
dopiero po jej wyschnięciu potraktować skrzynkę olejem i woskiem.
Obiecałam też pokazać skrzynkę w wersji stylizowanej na przedmiot
pofabryczny. Odkąd lofty stały się modnymi miejscami do mieszkania a ze starych
warsztatów i hal zaczęto robić postindustrialne przestrzenie biurowe i
usługowe, skrzynie i różnego rodzaju pojemniki drewniane zaczęły stanowić
istotny element wyposażenia. Oczywiście najbardziej cenione są te, które
faktycznie służyły do przechowywania narzędzi i materiałów produkcyjnych, ale
takie w dobrym stanie trudno znaleźć. Jak się nie ma co się lubi…trzeba polubić to
co się da przerobić. Dużą, drewnianą
skrzynkę przetarłam papierem ściernym tylko na rantach i wewnątrz, a następnie
pomalowałam różnymi resztkami farb.
W mojej stylizacji użyłam farb kredowych różnych producentów,
ale można śmiało użyć także farb do ścian, akrylowych czy jakichkolwiek innych,
które Wam w ręce wpadną. Ważne jedynie, aby były to farby pasujące do siebie
sposobem działania np. tylko wodorozcieńczalne. Jak widać kolory zachodziły na
siebie wzajemnie i o to właśnie chodziło. Skrzynia docelowo miała wyglądać
jakby w trakcie wielu lat użytkowania tu i ówdzie się przetarła ukazując wcześniejsze
warstwy farb. Po wyschnięciu w ruch poszedł papier ścierny.
Zewnętrzne ścianki zostały mocno wyszlifowane,
w niektórych miejscach do surowego drewna. To właśnie dlatego nie szlifowałam
ich wcześniej – wystające ponad powierzchnię fragmenty teraz stały się
równiutką, naturalnie drewnianą powierzchnią. Całość zabezpieczyłam woskiem
bezbarwnym, a potem „pobrudziłam” ciemnym woskiem.
Zamontowałam skrzynce kółka i żeliwny numerek. Teraz śmiało można
w niej przechowywać gazety, buty, ubrania czy zabawki. W przypadku tego
ostatniego zastosowania sugerowałabym dokładniejsze przeszlifowanie desek z
wszystkich stron, aby maluch podczas zabawy nie wbił sobie jakiejś drzazgi. Jeśli
chcecie mieć wersję bardziej przetartą warto zamiast papieru ściernego sięgnąć po
szlifierkę.
Oszacujmy koszt materiałów potrzebnych do wykonania obu dekoracji.
Rustykalna:
Skrzynka - 9 zł
Loftowa:
Skrzynka – 14 zł
Farby (resztki) – 0 zł
Wosk bezbarwny Amazona ok. 30 ml – 5,75 zł (część
standardowej puszki)
Wosk czekoladowy Amazona ok. 10 ml - 3,60 zł (1/25 standardowej puszki)
Kołka 4 szt – 24 zł
Plakietka z numerem – 16 zł
Na koniec dwie uwagi:
1. Woski, farby i bejce można nabyć w małych
opakowaniach, ale wtedy ceny są dużo wyższe. Lepiej więc kupić produkt w
standardowym opakowaniu na spółkę z kimś znajomym, lub użyć do stylizacji kilku
przedmiotów .2. Zestawienie nie uwzględnia materiałów pomocniczych takich jak np. papier ścierny, kosztów wysyłki zakupionych przez internet materiałów ani czasu pracy.
Jeśli chcecie zobaczyć co jeszcze ciekawego można zrobić ze skrzynek zajrzyjcie na facebooka na profil stolarni: https://www.facebook.com/skrzynkadrewnianaosiek/
18 komentarze
Skrzynki jak skrzynki, jak piszesz jakich wiele w internecie, ale ta loftowa, rzuciła mnie na kolana. Jest super, super i jeszcze raz super. Jak widać diabeł tkwi w szczegółach i Tobie te szczegóły udało się uchwycić idealnie. Podziwiam i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziekuję :)
UsuńBardzo ładne są:))mamy w domu dwie takie raczej rustykalne:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNa ten post czekałam całą zimę:))) Skrzynki jeszcze jesienią wyszlifowałam i... nie wiedziałam, jak się za nie zabrać. Stoją "gołe" do tej pory. Ten kursik dla mnie jest bezcenny. Dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ciekawa jestem Twojej wersji :)
UsuńZbliża się wiosna, czas na zmiany w ogrodzie i na tarasie. Twój post idealnie odpowiada moim oczekiwaniom.
OdpowiedzUsuńUwielbiam skrzynki, nie tylko na tarasie, ale również we wnętrzach, skrzynie za zabawki moich dzieci to jest to! Polecam szczerze na wszelkiego rodzaju przedmioty w naszych domach :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, przydają a się wszędzie
UsuńLoftowa skrzynka przyciąga wzrok. Bardzo mi się podoba. Może poprowadzisz takie warsztaty?
OdpowiedzUsuńDobry pomysł :)
Usuńa u mnie czekają na zmiłuj..... ale te "stare i brzydkie"
OdpowiedzUsuńTeż mają swój urok i można z nich coś fajnego zmajstrować :)
UsuńNa pewno nie potrafiłabym się zdecydować którą wybrać ... Chociaż, chyba jednak loftowa, jest taka inna i niepowtarzalna :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyglądają :-))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Obie wersje mi się bardzo podobają i myślę, że wpasowałyby się we wnętrze mojego domu lub też prezentowałyby się świetnie na tarasie, aczkolwiek gdybym miała wybrać jedną to wersja loftowa by wygrała.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się obie wersje:))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i bardzo ładne jego wykonanie :) Również uważam, że skrzynki to bardzo dobre rozwiązanie, np. w pokoju dziecięcym można do nich powrzucać zabawki i od razu lepiej to wygląda :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz