Wyścig z czasem trwał do Wielkiego Piątku. Ekipa remontowa dwoiła się i troiła, bo wszystkim nam zależało by skończyć przed Wielkanocą. Kiedy opadł pył i kurz zostało nam doszorowanie okien, podług, drzwi etc. zniesienie z powrotem mebli i jako takie uładzenie przestrzeni salonu. To nic że listwa podłogowa czeka w garażu na przycięcie, że drewniane obramowanie okna chwilowo mamy na jedynie na rysunku...
Lubię światło świec. To magiczne mruganie i ciepło, delikatne cienie rzucane na ściany. Nic na to nie poradzę, nie wyobrażam sobie mojego domu bez świec. A jak świece to muszą być i świeczniki. Mam ich sporą kolekcję. Drewniane, szklane, metalowe, ceramiczne. Ostatnio przygarnęłam na targu staroci dwa kolejne egzemplarze. Stabilne, metalowe, malowane tak by przypominały kamień. Mam też kupioną wcześniej ciekawą parę podobnych...