Pamiętacie jeszcze uratowane przeze mnie drzwiczki od szafki? Pisałam o nich tutaj (klik)
Długo mi zeszło z doprowadzeniem ich do właściwego kształtu, ale oto i one w swoim nowym życiu:
Tył Michał wyciął ze sklejki, potem poszła na nią cienka warstwa watoliny i materiał. Wszytko ładnie naciągnięte i przybite listewkami z tyłu. Potem jeszcze koronka klockowa i ceramiczna zasłonka dziurki od klucza. Tadam... jest tablica jak się patrzy. Będzie wisieć w sklepie, a ja nareszcie będę mogła łatwo zapanować nad wizytówkami artystów, twórców i przyjaciół AgoHome.
Super wyszło Aguś!
OdpowiedzUsuńno i super tablica wyszła :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
SUPER!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńEfektowne drzwiczki.
Pozdrawiam
Super wyszła Wam ta tablica, bardzo podoba mi się pomysł z koronką. Pozdrawiam serdecznie! Magda
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Bardzo mi się podoba :)))
OdpowiedzUsuńWitaj:)Rewelacyjne przeobrażenie:)Masz fajne pomysły:)
OdpowiedzUsuńpowiem krótko:re-we-la-cja!!!!!!
OdpowiedzUsuńwitaj, podziwiam podziwiam... proszę powiedz mi jakiej farby kredowej używasz? czy to firmówka AS ze stanów czy jakiś miks własnej roboty??? Szukam sposobu wykonania własnej farby kredowej.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
pap