Pages

niedziela, 26 sierpnia 2012

Stare - nowe foteliki

Trudno uwierzyć, że to te same foteliki, które wyciągaliśmy w strasznym stanie z wiaty garażowej handlarza staroci.


Michał z troską każdy z nich odkurzył, posklejał, wyszlifował.





Ja potraktowałam meblową farbą kredową, którą potem postarzyłam rustykalnym i jasnym woskiem.






Reszty dokonał tapicer. Teraz wyglądają tak:





Robiliśmy je z myślą o konkretnym pomieszczeniu (stąd dobór kolorów), ale jeśli ktoś chciałby je odkupić zawsze możemy zmienić zdanie :)

10 komentarzy:

  1. Powiem tylko: WOW!:) Świetna robota, masz szczęście, że Michał pomaga Ci w tego typu pracach:)Foteliki wyszły naprawdę ładnie, szczególnie podoba mi się struktura i kolor drewna. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie Wam wyszły te fotele! Bardzo ciekawy kolor ramy,piękne! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej cudne ... nie do wiary że to te same :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wyglądają w nowej szacie;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. rzeczywiście trudno uwierzyć że to te same, są śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne! Szlifować i malować to ja umiem, bo u taty w lakierni pracowałam :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz