Pałac w Galinach, leżący nad brzegiem Pisy podobnie jak wiele tego typu obiektów w czasach PRL-u stopniowo popadał w ruinę. Na szczęście w 1995 roku przeszedł w ręce prywatne, a nowi właściciele dołożyli wszelkich starań, aby cały majątek uratować przed zniszczeniem. W poprzednim poście pokazywałam fotki z odrestaurowanego folwarku. Pałac nadal jest remontowany, choć w jednym ze skrzydeł działają już apartamenty dla gości. Z pierwotnego wyposażenia pałacu nie zostało praktycznie nic - w 1945 roku pałac został splądrowany, a to co w nim pozostało spalono na dziedzińcu. Umeblowanie pałacowych wnętrz stanowi więc nie lada wyzwanie. Galińska stolarnia pracuje pełną parą. Również pałacowy park został zrewaloryzowany i cieszy oko o każdej porze roku.
Na gości tego skrzydła pałacu czekają przestronne, urządzone w pastelowych barwach apartamenty, umeblowane wygodnymi stylowymi mebelkami.
Wjazd na pałacowy dziedziniec.
Ta część pałacu jest jeszcze w trakcie remontu. Piękne, wielkie okna doświetlą wnętrze.
Latem na klombie kwitną róże.
A wiosną bezlistne teraz magnolie.
Pisa szumi przepływając przez kilkuhektarowy park pałacowy.
Niestety, w czasie mojej wycieczki po majątku nie było słoneczka :(
oj,piękny ten pałac...podziwiam zaparcie w restaurowaniu takich perełek:)) pozdrawiam i zapraszam na ten post:)) http://aqratnie.blogspot.com/2012/01/tuska.html
OdpowiedzUsuńPiękny uwielbiam taki klimat jak tylko mam okazje oglądam zwiedzam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń