Pages

wtorek, 16 października 2012

Sposób na jesienną chandrę

Jakżeż ja tego potrzebowałam - wyrwać się na chwilę z normalnego życia, zaszyć w głuszy i odpocząć!  Fizycznie zmachałam się ogromnie, za to umysł mam teraz jak  nowy...  Ciekawe na ile mi starczy? O fantastycznym weekendzie w siedlisku przypominają mi dalie na stole w jadalni. Dzielnie przetrwały długą drogę do domu. 

Przepraszam gorąco wszystkich uczestników konkursu na psie imię, że jeszcze nie podałam kto wygrał. Mam naprawdę wielki problem którą nazwę wybrać!  Dajcie mi proszę jeszcze chwilę do namysłu. Może zrobię głosowanie?



5 komentarzy:

  1. a ja tu przebieram nogami czekając na werdykt ;)

    świetne foty :)

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki czynny odpoczynek najlepszy:)))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczne dalie! Na ile wystarczy nastroj to dobre pytanie - a kiedy zatesknisz za siedliskiem? By znow odpoczac i sie naladowac. Lece na nowe fotki z siedliska:-) pa

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie jeśli zostawisz swój komentarz