Jedną z rzeczy, która mnie zaciekawiła podczas pobytu w Szwecji był widok drewnianych elewacji, architektury ogrodowej ale i boazerii wykonanych z nieheblowanego drewna i malowanych farbą olejną. Jak się okazuje, ma to swoje uzasadnienie - taka nierówna, porowata powierzchnia przyjmuje więcej farby i malowanie nie musi być tak często powtarzane jak w przypadku drewna szlifowanego na gładko. Dwie solidne skrzynki od www.stolarstwo-jankowski.pl/ pomalowałam "po szwedzku". Pierwszą na czerwony kolor kojarzący się z tradycyjną farbą z Falun, sztandarowym szwedzkim produktem do wykańczania drewna.
Ja użyłam farby Byta-yta i satynowego lakieru Fluggera. Dołożyłam dekorację z szablonu, którą po wyschnięciu przetarłam delikatnie papierem ściernym aby skrzynka wyglądała na używaną. W tym samym celu wtarłam w nią nieco Patyny Byta-yta, co "przybrudziło" deski.
Drugą skrzynkę pomalowałam farbą olejną Allback. Wybrałam odcień Old Blue. Malowałam tylko jedną warstwą. Jak widać druga warstwa nie była potrzebna.
Ja użyłam farby Byta-yta i satynowego lakieru Fluggera. Dołożyłam dekorację z szablonu, którą po wyschnięciu przetarłam delikatnie papierem ściernym aby skrzynka wyglądała na używaną. W tym samym celu wtarłam w nią nieco Patyny Byta-yta, co "przybrudziło" deski.
Drugą skrzynkę pomalowałam farbą olejną Allback. Wybrałam odcień Old Blue. Malowałam tylko jedną warstwą. Jak widać druga warstwa nie była potrzebna.