Wspominałam już, że fajnie jest mieć zdolnych przyjaciół? Zapewne wielokrotnie :)
Dziś kolejny przykład na to, że marzenia są do spełnienia, trzeba tylko wiedzieć kto może nam w tym pomóc. Wymarzyłam sobie nadmorski klimat w mojej ogrodowej altance. A w tym stylu miała pojawić się specyficzna dekoracja - malowane boje. Tak mi weszły "w obrazek" że nie byłam w stanie o nich zapomnieć. Poprosiłam więc o pomoc Sabinę ze Śmietankowego Domu.
Takiego zlecenia Sabina jeszcze nie robiła, ale podjęła wyzwanie. Obie zastanawiałyśmy się jak to finalnie wyjdzie. Zależało mi by boje były dość duże i solidne. Efekt końcowy mnie zachwycił!
Boje wyglądają jak pożyczone z portowego nabrzeża. Przykuwają uwagę i doskonale wpisują się w zamierzony wakacyjny styl.
Siedziska w altanie zrobiliśmy z pobielonych skrzynek na jabłka, na których przybiliśmy deski z odzysku i położyliśmy poduszki z motywem kotwicy. Stara beczka stała się podręcznym stolikiem. Do tego kilka stylizowanych dekoracyjnych dodatków, również z recyclingu.
Dziękuję Ci bardzo Sabinko! Boje wędrują od czasu do czasu w inne zakątki ogrodu, bo wszędzie wyglądają doskonale:
Dekoracje są pomalowane farbami olejnymi Allback, dzięki czemu nie będę ich musiała chować na zimę w garażu. Kolor na górze to Midnight Blue, pośrodku White, na dole Brick Red. Tym samym granatowym kolorem pomalowałam w ubiegłym roku stolik ogrodowy, koszyk z rączkami i drewnianą skrzynkę na sztućce grillowe. Coś mi się widzi, że w tym sezonie też parę ozdób ogrodowych zmieni dotychczasową barwę :)
Dziś kolejny przykład na to, że marzenia są do spełnienia, trzeba tylko wiedzieć kto może nam w tym pomóc. Wymarzyłam sobie nadmorski klimat w mojej ogrodowej altance. A w tym stylu miała pojawić się specyficzna dekoracja - malowane boje. Tak mi weszły "w obrazek" że nie byłam w stanie o nich zapomnieć. Poprosiłam więc o pomoc Sabinę ze Śmietankowego Domu.
Takiego zlecenia Sabina jeszcze nie robiła, ale podjęła wyzwanie. Obie zastanawiałyśmy się jak to finalnie wyjdzie. Zależało mi by boje były dość duże i solidne. Efekt końcowy mnie zachwycił!
Boje wyglądają jak pożyczone z portowego nabrzeża. Przykuwają uwagę i doskonale wpisują się w zamierzony wakacyjny styl.
Siedziska w altanie zrobiliśmy z pobielonych skrzynek na jabłka, na których przybiliśmy deski z odzysku i położyliśmy poduszki z motywem kotwicy. Stara beczka stała się podręcznym stolikiem. Do tego kilka stylizowanych dekoracyjnych dodatków, również z recyclingu.
Dziękuję Ci bardzo Sabinko! Boje wędrują od czasu do czasu w inne zakątki ogrodu, bo wszędzie wyglądają doskonale:
Dekoracje są pomalowane farbami olejnymi Allback, dzięki czemu nie będę ich musiała chować na zimę w garażu. Kolor na górze to Midnight Blue, pośrodku White, na dole Brick Red. Tym samym granatowym kolorem pomalowałam w ubiegłym roku stolik ogrodowy, koszyk z rączkami i drewnianą skrzynkę na sztućce grillowe. Coś mi się widzi, że w tym sezonie też parę ozdób ogrodowych zmieni dotychczasową barwę :)